10. gala PRIME MMA w Ostrowcu Świętokrzyskim – emocje, kontrowersje i rzesze fanów

Dekadę istnienia PRIME MMA uczczono w hali sportowo-widowiskowej Ostrowca Świętokrzyskiego, organizując tam dziesiątą galę tego rodzaju. Pomimo że „freak fighty”, a także ogólnie wydarzenia z tej sfery sportu, cieszą się w Polsce dużą popularnością, nie brakuje im również krytyków.

Podobna sytuacja miała miejsce właśnie w Ostrowcu Świętokrzyskim. Pierwszy alarm podniosło tamtejsze środowisko sportowe, które zwróciło uwagę na możliwe zagrożenia płynące z organizacji takich zawodów. Następnie pojawiła się interpelacja radnego PiS, Krzysztofa Ołowni, domagającego się odwołania gali. Jak jednak poinformował MOSiR, anulowanie wydarzenia mogłoby pociągnąć za sobą konieczność zapłacenia astronomicznego odszkodowania, sięgającego nawet kilku milionów złotych.

Federacja PRIME SHOW MMA wydała oficjalne oświadczenie, w którym zapewniła, że dopełniła wszystkich koniecznych formalności do przeprowadzenia gali PRIME 10 w Ostrowcu Świętokrzyskim. Federacja posiada ważną umowę najmu z zarządcą hali sportowo-widowiskowej, jak również uzyskała zgodę na organizację masowego wydarzenia. W związku z tym, zaprzeczyła plotkom o potencjalnym przeniesieniu gali.

W minioną sobotę, do Ostrowca Świętokrzyskiego przybyli z całej Polski entuzjaści „freak fightów”, wypełniając halę niemal po brzegi. Początek gali to dwie walki MMA, które odbyły się pod okiem zwycięzców – Damiana „The Karpi” Kasprzaka i Cezarego Oleksiejczuka. Były to jedne z niewielu pojedynków o typowo sportowym charakterze tej nocy. Ciekawostką jest fakt, że obaj zawodnicy podkreślili, iż nie są zainteresowani promowaniem negatywnych aspektów tego sportu.