Radni PiS w Ostrowcu żądają odwołania dyrektora MCK po kontrowersyjnym pikniku!

W Ostrowcu Świętokrzyskim atmosfera się zagęszcza. Klub Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta skierował do prezydenta Artura Łakomca pismo, w którym domaga się zmiany na stanowisku dyrektora Miejskiego Centrum Kultury. Chcą odwołania Marka Cichosza, zarzucając mu niedostateczną troskę o wizerunek instytucji oraz podejmowanie decyzji, które są, ich zdaniem, niekorzystne dla mieszkańców.

Apel o zmianę na stanowisku dyrektora

Radni PiS uzasadniają swoją prośbę licznymi skargami mieszkańców, które dotyczą zarządzania MCK. Podkreślają, że instytucja powinna promować pozytywny obraz miasta, co według nich jest zaniedbywane. W dokumencie wskazują na konieczność zmiany kierownictwa, które lepiej rozumiałoby potrzeby lokalnej społeczności.

Kontrowersje wokół Pikniku Rodzinnego

Jednym z punktów zapalnych stał się Piknik Rodzinny zorganizowany 30 sierpnia 2025 roku. Choć początkowo wydarzenie przebiegało zgodnie z oczekiwaniami, późniejsza część programu wzbudziła kontrowersje. Radni twierdzą, że występy artystyczne, które miały miejsce po godzinie 17:00, były nieodpowiednie dla rodzinnej publiczności.

Wystąpienie Słonia – punkt krytyczny

Najwięcej krytyki zebrał koncert rapera Wojciecha Zawadzkiego, znanego jako „Słoń”. Jego twórczość, często kojarzona z tematyką okultystyczną i przemocą, wywołała oburzenie wśród radnych. W ich opinii, taki występ nie powinien mieć miejsca w przestrzeni publicznej, szczególnie podczas wydarzenia o charakterze rodzinnym.

Zarzuty wobec kierownictwa MCK

Radni uważają, że działania Marka Cichosza nie spełniają misji Miejskiego Centrum Kultury. Ich zdaniem, obecne kierownictwo nie sprzyja kształtowaniu właściwych wartości wśród odbiorców, zwłaszcza młodzieży. Podkreślają, że na przestrzeni ostatnich miesięcy instytucja nie realizuje swoich zadań w sposób, który odpowiadałby oczekiwaniom mieszkańców.

Spór wokół MCK w Ostrowcu Świętokrzyskim pokazuje, jak ważne jest zarządzanie instytucjami kultury z uwzględnieniem lokalnych potrzeb i wartości. To, co dla jednych jest sztuką, dla innych może być nieakceptowalne. Czas pokaże, czy postulaty radnych znajdą odpowiedź w działaniach prezydenta i czy dojdzie do zmiany na stanowisku dyrektora.