Mimo, że luty powoli się kończy, a większość osób ma już w głowie tylko wiosnę, to w wielu miejscach wciąż leży śnieg i otwarte są stoki narciarskie. Tak jest właśnie w województwie Świętokrzyskim, które w dalszym ciągu daje możliwość jazdy na nartach. Sprawdźmy więc gdzie w regionie można wybrać się na stok narciarski.
Szwajcaria Bałtowska
Ośrodek narciarski Szwajcaria Bałtowska jest położony około 16 km od centrum Ostrowca. Nic więc dziwnego, że bardzo często to właśnie tam jeżdżą mieszkańcy tej miejscowości. Jeśli zastanawiacie się czy dalej istnieje tam możliwość jazdy na nartach to rozwiewamy Wasze wątpliwości. Na stokach leży sporo śniegu, czynne są wszystkie stoki i wyciągi – zarówno kolejka krzesełkowa jak i orczyki. Możecie więc pakować narty i korzystać z ostatnich dni zimy.
Krajno
Krajno znajduje się już trochę dalej niż Szwajcaria Bałtowska. Jeśli jednak planujecie jeździć w nocy po zamarzniętym basenie to będzie to idealne miejsce. Właśnie tam w sobotę właściciele organizują nocną jazdę, czyli stok otwarty aż do północy. Nie martwcie się o zapas śniegu – na stokach leży go aż 70 cm.
Kielce
W stolicy województwa także znajdzie się coś dla fanów narciarstwa. Zarówno na Stadionie, jak i na Telegrafie leży wystarczająco dużo śniegu, żeby pojeździć na nartach lub snowboardzie.
Tumlin
Mieszkańcy Ostrowca raczej nie wybierają się do oddalonego około 70 km Tumlina. Jeśli jednak będziecie w okolicy albo po prostu zastanawiacie się czy stoki tam są otwarte, to tak – śnieg się jeszcze nie roztopił i są tam doskonałe warunki do jazdy.
Konary koło Klimontowa
W Konarach możecie korzystać ze wszystkich wyciągów i stoków narciarskich. Pamiętajcie, że w weekendy karnety są tańsze, więc nie ma na co czekać tylko pakować narty i śmigać na stok. W szczególności, że Konary położone są niecałe 40 km od centrum Ostrowca i jest do nich zdecydowanie bliżej niż na przykład do Tumlina.
Ja zawsze z chęcią wracam do Krajna. Nie jestem doświadczonym narciarzem, więc trudność tamtejszej trasy mi odpowiada.